Wakan: koncepcje mocy u sjuańskich ludów z Równin - Wydawnictwo Foxes Books

Foxes Books
Przejdź do treści
Wakan: koncepcje mocy u sjuańskich ludów z Równin.
Raymond J. DeMallie  i Robert H. Lavenda
Artykuł zamieszczony w „The Anthropology of Power: Ethnographic studies from Asia, Oceania and the New Word”, str. 153-165. New York: Academic Press. 1977
Tłumaczenie Dariusz Pohl

Koncepcja mocy jest kluczem do zrozumienia kulturowych systemów sjuańskich ludów z Równin (w całym artykule konsekwentnie używaliśmy powszechnie stosowanego antropologicznego terminu Dakota do oznaczenia Zachodnich Dakotów, czyli Titon, którzy sami określają się jako Lakota). Symbolizuje ona naturalną filozofię i służy jako integracyjna koncepcja dla sjuańskiego kosmosu. W literaturze antropologicznej, koncepcje wakan u Dakotów i Winnebago  oraz koncepcja wakonda u Omaha  stały się powszechnie znane jako sjuańskie oznaczenia świata nadprzyrodzonego. Niemniej, jak zauważył J. Owen Dorsey, tak naprawdę istotą nie jest rozróżnienie pomiędzy światem przyrodzonym i nadprzyrodzonym. Raczej, jak on to rozumiał, koncepcja sjuańska rozgranicza człowieka i to, co go przekracza, zrozumiałe i przewidywalne przeciwstawione czemuś, co jest nieprzewidywalne.
Właśnie ten element nieprzewidywalności charakteryzuje sjuańską postawę wobec wszechświata: nie można go ani w pełni zrozumieć, ani kontrolować. Człowiek stał przed nim przepełniony strachem i przerażeniem, czcił go i ośmielał się używać go najlepiej, jak pozwalały na to jego ograniczone możliwości. Kultura dostarczała mu jedynych racjonalnie zrozumiałych elementów egzystencji. Sjuańska filozofia wyraźnie uznaje człowieka za źródło porządku i przewidywalności we wszechświecie. Wszechświat sjuański odzwierciedla przekonanie ludzi w to, co dakocki szaman – Black Elk określił jako „prawdę jedności we wszystkich rzeczach” .
Celem tego artykułu jest zbadanie znaczenia mocy u Dakotów, Omahów i Winnebagów, aby osiągnąć podstawowe rozumienie cech charakterystycznych tej koncepcji oraz różnic pomiędzy ludami sjuańskimi. Artykuł w całości został oparty na opublikowanych i archiwalnych źródłach. W tym zakresie przedstawia rekonstrukcję wierzeń tubylczych i w żadnym stopniu nie zamierza wyznaczać aktualnych koncepcji mocy wśród tych ludów.
Titon Dakota
Zaczniemy od Titon Dakotów, grupy, dla której istnieją najpełniejsze dane. Dla Titon, wakan to „coś, co jest trudne do zrozumienia” . Wakan tanka, „wielkie wakan”, pełnia wakan, symbolizuje całość tej tajemnicy a jednocześnie symbolizuje jedność wszechświata. W bardziej abstrakcyjnym sensie, wakan tanka, „moc wszechświata”, była jednolita i niewysłowiona , nie była personifikowana lub ucieleśniona w żaden znany sposób. Wakan tanka nie została zrodzona i stąd nie pozna też śmierci. Jest to twórcza moc wszechświata i w istocie, jest samym wszechświatem.
Na mniej abstrakcyjnym poziomie, wakan tanka rozumiane było jako różne istoty. Mała Rana [Little Wound], szaman Oglala ujął to następująco: „Wakan Tanka to ci, którzy robią wszystko. … Wakan Tanka jest wielu, ale wszystkie one są jak jedno” . Te istoty wakan są źródłem całości wakan we wszechświecie . Ich liczba nie jest, jak się zdaje, w całości ustalona. Choć wszystkie te istoty dzielą tą samą twórczą moc, to nie były one neutralne. Niektóre spośród nich były dobre, inne zaś złe. Dobre istoty wakan były zorganizowane w pokrewieństwie odpowiednim do tego u ludzi, choć jak się wydaje, było to pojmowane przez szamanów jedynie w drodze analogii. Złe istoty wakan istniały samotnie. To przeciwstawienie sobie społeczeństwa i dobra, samotności i złu, jest na poziomie kosmicznym wyniesieniem tego, co w praktyce było najważniejszą wartością dakockiej kultury – pokrewieństwa. Całe społeczeństwo uważane było za rozległy system moralnej solidarności opartej na pokrewieństwie.
W swej próbie osiągnięcia jakiegoś zrozumienia tego, co niezrozumiałe, szamani dakoccy sklasyfikowali dobre wakan tanka w system znany jako tobtob kin, „cztery razy cztery” . Według Walkera, ta próba dakockich szamanów objęcia tego, co niezrozumiałe, w dużym stopniu okryta była tajemnicą. W sposób systematyczny znana była jedynie szamanom, a nie większości ludzi. Najwyraźniej, w najbardziej rozpowszechnionym rozumieniu Dakoci identyfikowali wakan tanka ze słońcem. Słowa stosowane wobec wakan tanka przez szamanów miały według Walkera ezoteryczne znaczenie, lub były dziwnymi słowami znanymi jedynie im. „Święte tajemnice są w ten sposób ukryte przez ludźmi, jako niewłaściwymi do poznania ich” .
Na wierzchołku klasyfikacji cztery razy cztery znajdują się cztery najważniejsze istoty wakan, wakan ankantu, „nadrzędne wakan”. Pomimo tego, że wakan tanka nie miały początku, ta czwórka uważana jest za starszą od pozostałych. Najstarszym spośród nich jest Kamień, dziadek wszystkich rzeczy. Następnie jest Ziemia, babcia wszystkich rzeczy. Na pytanie, czy ta dwójka była jak mąż i żona, Palec [Finger], szaman Oglala odparł: „Jedni szamani uważają że tak, a inni, że nie” . Pozostała dwójka w tej grupie to Energia (skan, poruszająca moc wszechświata) i Słońce.
Od tych czterech nadrzędnych wakan pochodzą inne – wakan kolaya, „spokrewnione wakan”, przy czym każda para stanowi aspekty tej samej mocy. Istoty Grzmotu pochodzą od Kamienia, Biała Jałówka Bizona (pośrednik pomiędzy wakan tanka a ludźmi) pochodzi od Ziemi, Wiatr pochodzi od Energii, a Księżyc od Słońca. Zbiorczo, wszystkie te osiem istot nazywanych jest wakan kin, czyli wakan.
Każda z tych czterech par istot wakan generuje następną parę, taku wakan, „coś wakan”, złożoną z wakan kuya „podporządkowanych wakan” oraz wakanlapi, „jak-wakan”, co daje w sumie szesnaście klas istot. Obejmują one naturalne zjawiska, rośliny (od Ziemi), zwierzęta (od Bizona) i ludzi (od Dwunożnych), jak i życie (niya, wartość udzieloną wszechświatowi przez wakan tanka), duchy, widma i duchy opiekuńcze (sicun), przy czym trzy ostatnie zamieszkują ciało człowieka, ożywiając je.
Klasyfikacja wakan tanka, cztery razy cztery, obejmuje zatem wszystkie duchowe i fizyczne aspekty człowieka wraz z pozostałymi aspektami świata. Jest jasne, że wakan tanka w żadnym razie nie jest jakimś panteonem bóstw, jest to raczej wszechogarniająca klasyfikacja kosmosu oparta na podziale i funkcji mocy we wszechświecie. Te, które znajdują się u jej źródła i mogą ją dalej przekazać to wakan tanka.
Dakocka klasyfikacja wakan tanka
  Wakan tanka (Wielkie wakan)
     1. Wakan kin (Wakan)
         A. Wakan ankantu (Nadrzędne wakan)
         B. Wakan kolaya (Spokrewnione wakan)
     2. Taku Wakan (Coś wakan)
         A. Wakan kuya (Podporządkowane wakan)
         B. Wakanlapi (Jak-wakan)
Tobtob kin, cztery razy cztery
  Wakan tanka to:
  A. Przywódcze wakan
      1. Wi (Słońce)
      2. Hanwi (Księżyc)
      3. Tatanka (Bizon)
      4. Nagi (Duch)
  B. Wielki Duch
      5. Skan (Energia)
      6. Tate (Wiatr)
      7. Hunonpa (Dwunożne)
      8. Niya (Widmo, życie)
  C. Twórcze wakan
      9. Maka (Ziemia)
      10. Wohpe (Biała Jałówka Bizona)
      11. Tate tob (Cztery Wiatry)
      12. Nagila (Jak-duch)
  D. Wykonawcze wakan
      13. Inyan (Kamień)
      14. Wakinyan (Istoty Grzmotu)
      15. Yumni (Trąba Powietrzna)
      16. Sicun (Moc wakan)
Jedność cztery razy cztery wyrażana jest poprzez terminy pokrewieństwa i polityczne metafory personifikujące istoty wakan. Jednakże owe personifikacje zdają się być rozumiane, przynajmniej przez szamanów jako metafory. Dlatego właśnie, jak zauważono już wcześniej, szamani nie byli zgodni co do tego, czy istoty wakan miały płeć, a stąd i system pokrewieństwa analogiczny do istot ludzkich. Ważne jest przekonanie, iż siły moralne łączyły rozmaite części dobrego wakan tanka. Ten system pokrewieństwa łączył się z ludzkim o tyle, że do różnych istot wakan ludzie zwracali się przy użyciu terminów pokrewieństwa. Na przykład, bizon uważany był za brata Dakotów i istotne są w tym miejscu moralne zobowiązania wzajemnej pomocy i szacunku wynikające automatycznie z tego rodzaju pokrewieństwa. Charakterystyczne jest, że termin cekiya – „modlić się” lub „przyzywać”, posiada też znaczenie – „zwracać się do kogoś przy użyciu terminu pokrewieństwa”. Stąd, metoda modlitwy była wezwaniem odnoszącym się do pokrewieństwa.
Złe wakan tanka, jak zauważono powyżej, znajdują się poza systemem pokrewieństwa dobrych wakan tanka, nie naruszają jednak w ten sposób klasyfikacji, bowiem reprezentują złe odpowiedniki dobrych istot wakan. Wodny potwór, unkcegila, na przykład, jest jedną ze złych istot wakan i symbolicznie pojawia się jako przeciwieństwo Istot Grzmotu, te dwie siły przedstawiano jako pozostające w stałej walce.
Dla tradycyjnego Dakoty, ludzkie życie odzwierciedla działanie wakan tanka na składniki wszechświata. Dziecko zostaje poczęte wskutek stosunku seksualnego pomiędzy ojcem i matką. Po narodzinach dziecka, skan (Energia) daje mu jego ducha opiekuńczego (sicun). Ów duch opiekuńczy strzeże człowieka przed złymi duchami . „Jest to siła, która ostrzega przed niebezpieczeństwem, zachęca do wybierania dobra zamiast zła i kontroluje innych ludzi.” Jest to świadomość lub ludzka wola. Jest to moc wakan tanka umieszczona w ludzkim ciele. Skan daje też każdemu dziecku w chwili narodzin widmo [ghost], które pochodzi z gwiazd, jego funkcja nie została opisana. Każdy człowiek posiada również swego ducha [spirit], najwyraźniej niematerialne, choć nieśmiertelne odbicie ciała. Po śmierci, duch opiekuńczy eskortuje ducha do świata duchów znajdującego się poza Mleczną Drogą. Duch opiekuńczy i widmo powracają do miejsc, skąd zostały zabrane przez skan, ciało zaś „gnije i staje się niczym” .
Wakan tanka, rozumiane jako „moc wszechświata”, nie była wyizolowana od świata świeckiego. Dychotomia święte – świeckie zdaje się nie mieć tutaj zastosowania. Ponieważ wierzono, że każdy obiekt ma swego ducha, każdy też był wakan. Taki duch zwany był tonwan, „uwolnienie lub narodziny wakan”, była to po prostu „moc do robienia rzeczy wakan”. Nie uważano tych tonwan za podobne sobie czy równe. Duch drzewa, na przykład, uważany był za odmienny od ducha zwierzęcia czy człowieka, nawet wśród ludzi dało się zaobserwować różnice duchów. Tonwan można też zrozumieć jako fizyczną manifestację zjawiska. Te zewnętrzne formy nie były uważane za „prawdziwe”, a jedynie za zewnętrzną manifestację wewnętrznej mocy. Według Szabli [Sword] – „nie widzimy prawdziwej ziemi i skał, a tylko ich tonwanpi” [tonwan w liczbie mnogiej].
W społeczeństwie Titon to szamani, zwani wicasa wakan, „ludzie wakan” kontrolowali moc wakan tanka. Wierzono, że przemawiają w imieniu wakan tanka i otrzymują od nich moc, do umieszczania w przedmiotach „ducha” – tonwan. Najważniejszą klasą takich przedmiotów były wasicun, osobiste „zawiniątka mocy” chroniące wojowników w bitwach. W społeczeństwie dakockim każdy mógł szukać mocy poprzez szukanie wizji. Ten rytuał, zwany hanbleceya, „szlochanie o wizję” polegał na samotnym poszczeniu w dzikich ostępach, ale pod kierunkiem szamana. Podczas takiego szukania, wizjoner starał się wzbudzić w oczach istot wakan litość poprzez głód, pragnienie i wyczerpanie. Widząc nagiego i uniżonego wizjonera błagającego o wizję, istoty wakan ogarniała litość, zazwyczaj posyłając jakieś zwierzę w charakterze pośrednika. Każde zwierzę obdarzone było mocą powiązaną z usytuowaniem danego zwierzęcia w ogólnym porządku świata. Zwierzę pokazywało się wizjonerowi i udzielało mu instrukcji odnośnie takich praktycznych rzeczy, jak bieg przyszłych wydarzeń, specjalna farba lub element stroju dla ochrony w bitwie czy dla osiągnięcia jakichś szczególnych umiejętności myśliwskich. Te symbole senne były interpretowane przez szamana, który instruował wizjonera, aby wyruszył i zebrał pewne obiekty, o których wyraźnie mówił sen – na przykład ptaka, zwierzęcą skórę, kamienie itd. Z tych obiektów szaman robił wasicun, umieszczając w zawiniątku ducha wakan. Moc przekazana wizjonerowi zwana była wowas’ake - „siła” . Dawała ona wizjonerowi siłę duchową, która umożliwiała mu odniesienie sukcesu w każdym przedsięwzięciu. Była ona użyteczna o ile była szanowana, obdarzana wiarą i wykorzystywana zgodnie z instrukcjami. Wszystko wakan traktowane było z przerażeniem, szacunkiem i strachem, bowiem niewłaściwe użycie mogło sprowadzić niepowodzenie. To, co było wakan posiadało moc oraz umiejętność kontrolowania jej i niewiedza lub brak szacunku mogły sprowadzić katastrofę.
Szamani byli ludźmi wybranymi w takim sensie, że swych najważniejszych wizji zazwyczaj nie poszukiwali, ale przytrafiały im się bez świadomych przygotowań, często podczas choroby lub fizycznych niedogodności. Takie wizje (na przykład dobrze znana wizja Black Elka, spisana w 1932 roku przez Neihardta) zazwyczaj zawierały bardzo złożony system wizyjnych symboli obejmujących zwierzęta, rośliny i istoty wakan, a wizjoner odgrywał w nich główną rolę. Black Elk ujrzał siebie w Górach Czarnych otoczonego przez zwierzęce „narody” zmierzające w jego stronę z wszystkich stron świata. Takie wizje były szczególnie potężne, były one transmisją wakan do ludzkiej istoty. Uważano je za dar, ale nie za darmo: moc była bezużyteczna, dopóki wizjoner do opanowania jej nie zastosował „wysiłku i badań” (jak ujął to pewien Dakota) . Black Elk, na przykład, ujrzał w swej wizji założenia całego swego życia, system symboli, którymi miał się posługiwać przez całe swe życie, wyrażających potrzeby jego i jego ludu. W taki sposób szaman otrzymywał nie po prostu siłę od wakan tanka, ale samo wakan. Dawało to szamanowi moc do robienia rzeczy „tajemniczych” (wakan), ale też oddzielało go od jego ludzi. Jednocześnie wizja wymagała olbrzymiego wysiłku mentalnego do usystematyzowania jej i zastosowania, co czyniło z szamana, w ujęciu Paula Radina , człowieka idei przeciwstawionemu człowiekowi czynu, którym był, na przykład, wojownik otrzymujący ochronę przed kulami w bitwie śniąc o gradzie. To rozróżnienie, jednakże, nie powinno być traktowane zbyt rygorystycznie, bowiem dychotomia idea – czyn jest wyraźnie continuum. Rozróżnienie pomiędzy szamanem a nie-szamanem jest równie niewyraźne, bowiem wielki wojownik lub wódz odnosi sukcesy jedynie dlatego, że posiada moc i dlatego przynajmniej w pewnych aspektach dzieli życie szamana.
Szaman, „człowiek wakan”, był ludzkim pojemnikiem mocy. Szamanów równie szanowano, co obawiano się, ich działania znajdowały się poza światem zwykłych ludzkich zachowań – nie były racjonalne. W niektórych przypadkach szaman mógł użyć swych mocy do złych celów, wówczas modlił się do złego wakan tanka. Uważano to za zło, bowiem takie zachowanie łamało solidarność społeczną. Powszechnie wierzono, że wśród Santi, źli szamani posiadali sowie moce do latania i popełniali akty kanibalistyczne na modłę sąsiadujących z nimi Czipewejów. Dla Dakotów, najistotniejszą rzeczą odnośnie szamańskich mocy było to, że nie uważano ich za wyłączną własność indywidualną, szaman raczej obsadzony był w roli nosiciela mocy dla dobra ludzi.
Staje się jasne, że dakocka koncepcja mocy, pojmowanej jako atrybutu rzeczy i ludzi, w żaden sposób nie jest nieosobową mocą dzieloną w większym czy mniejszym stopniu przez wszystkich. Bezosobowo, wakan pozostaje nieogarnioną, nie powiązaną z niczym koncepcją. Ta moc staje się znana i przepełniona znaczeniem dopiero poprzez działania wakan określonych form życia tego świata. W swych manifestacjach zawsze jest mocno osobowa.
Omaha
Indianie Omaha dostarczają nam porównawczych danych na temat sjuańskich koncepcji mocy. Koncepcja wakonda u Omahów jest podobna do koncepcji wakan tanka u Dakotów. „Wakonda oznacza tajemniczą siłę życiową przenikającą wszystkie naturalne formy i siły oraz wszystkie fazy świadomego ludzkiego życia.”  Ta moc postrzegana jest jako pokrewna samej ludzkiej świadomości. Wakonda symbolizuje integralność wszechświata, którego człowiek jest małą częścią, zależną, tak jak całość wszechświata od mocy, która go ożywiała. Ta moc wakonda nie była pojmowana jako siła neutralna, ale obdarzano ją wartością moralną. Wakonda przypisywano prawdomówność, litość i współczucie, zatem jej woli nie wolno było zmieniać lub kwestionować, a człowiek mógł zyskać jej względy, tak jak u Dakotów, poprzez pokorne prośby. Fletcher i LaFlesche  czuli, że koncepcja wakonda nadała życiu Omahów podtekst fatalizmu, poprzez który wszystko mogło być wytłumaczone jako wola wakonda. Reo Fortune wyczuwał ten aspekt jeszcze bardziej wyraźnie i pisał tak: „Ten system odzwierciedla fundamentalny pesymizm, a cała religijna pobożność i modlitwy o długie życie są jedynie odwróceniem obsesji skoncentrowanej na możliwej chorobie i śmierci.”   
Według informatora Dorseya  - Nie Boi Się Paunisa [Not Afraid of Pawnee], wakonda obejmowała siedem wielkich wakonda: Ciemność, Górny Świat, Ziemię, Istotę Grzmotu, Słońce, Księżyc i Gwiazdę Poranną. To odpowiada dakockiemu wykorzystaniu wakan tanka do klasyfikacji świata. Jednakże pozostali informatorzy Dorseya zaprzeczali istnienia takiej systematyzacji, o której nie wspominają też Fletcher i LaFlesche. Wydaje się jasne, że te koncepcje, tak jak przedstawione przez Fletcher i LaFlesche, dostarczający najbardziej wyczerpującego ich omówienia, są wyraźnie zabarwione chrześcijaństwem, a wakonda zaczęła być asymilowana z europejską koncepcją Boga, podobnie jak u Dakotów, wakan tanka pod wpływem misjonarzy, ostatecznie w umysłach Dakotów stało się synonimem chrześcijańskiego Boga.
Na niższym poziomie rozumienia, wakonda odnosi się też do wszystkiego, co tajemnicze i niewytłumaczalne oraz do przekazu mocy („dary”) od wakonda do ludzi . Jednakże, w przeciwieństwie do dakockiego wakan, wakonda nie jest używana w charakterze przymiotnika. Raczej termin xube oznacza „manifestację tajemnicy lub moc w obiektach” [a stąd dalej uxube – „moc żywionych obiektów” oraz waxube – „moc nieożywionych obiektów”].
Tak jak u Dakotów, koncepcję wokanda u Omahów najlepiej chyba zrozumieć jako klasyfikację wszechświata. Przedstawia ona ogólną koncepcję mocy, a nie personifikowanego boga. Fletcher i LaFlesche tak to tłumaczyli: „Wszystkie formy wyznaczają, gdzie Wakonda zatrzymała się i sprowadziła je do istnienia” . Komentowali dalej, że każda forma reprezentuje „odrębne doświadczenie mocy woli, czyn twórczej siły Wakonda”. Bardziej szczegółowe wytłumaczenie przez wodza Omahów wyjaśnia powiązania pomiędzy mocą twórczą, formami naturalnymi i ludzką modlitwą oraz sugeruje klasyfikującą naturę wakonda:
"Wszystko, co się porusza, od czasu do czasu, zatrzymuje się tu i tam. Ptak lecąc zatrzymuje się w jednym miejscu, aby uwić gniazdo, a w innym aby odpocząć. Człowiek, idąc przed siebie, zatrzymuje się, kiedy chce. Tak samo zatrzymywał się bóg [wakonda]. Słońce, tak jasne i piękne, jest miejscem, w którym się zatrzymał. Księżyc, gwiazdy, wiatry – to z nimi przestawał. Zatrzymał się w drzewach i zwierzętach, a Indianin myśli o tych miejscach i wysyła modlitwy tam, gdzie bóg się zatrzymał, aby otrzymać pomoc i błogosławieństwo".
Jasność i precyzję tego twierdzenia o wakonda psuje jedynie angielski tłumacz, który nie potrafi oprzeć się pokusie uproszczenia tubylczej koncepcji przez antropomorfizowanie jej.
Inaczej niż Dakoci, Omaha posiadali serię dokładnie zapamiętywanych i przekazywanych z pokolenia na pokolenie modlitw, zwanych wewacpe, które posiadały umiejętność umieszczenia ludu jako całości w związku z wakonda. Niewątpliwie odzwierciedlają one nielinearną organizację społeczeństwa i podział funkcji rytualnych pomiędzy klany. W ten sposób, każdy klan czy lineaż był strażnikiem jakiejś określonej części obrzędu i modlitwy, o których wierzono, że są istotne dla właściwego trwania Omaha jako ludu. Owe obrzędy „miały otwierać ścieżkę pomiędzy ludźmi a tajemniczym Wakonda, stąd musiały być dokonane w sposób odpowiedni, aby ścieżka była prosta dla powrotu pożądanego dobra”.
Kolejne zastosowanie wakonda odnajdujemy w słowie wakondagi, oznaczającym „posiadany przez wakonda”. Było ono używane w trzech celach. Po pierwsze, używano go do opisania pierwszego okazania przez dziecko nowej umiejętności – oznaki, że w dziecku znajduje się indywidualna i niezależna moc do działania. Po drugie, używano go do opisania mitycznych stworzeń, na przykład wodnych potworów. Wreszcie, przesadne stosowanie siły fizycznej również opisywano przy pomocy słowa wakondagi.  W plemieniu Osage, termin też używany był w takim samym znaczeniu jak xube u Omaha, a także używano jako oznaczenie szamana. Jednakże u Omahów, tylko szaman posiadał wakonda, wszyscy inni byli przez nią jedynie posiadani (wakondagi). Istotnie, Dorsey wspomina, że pewien szaman Omaha powiedział mu: „Ja jestem wakonda”.
Porównując koncepcję mocy u Omahów z koncepcją Dakotów, uderzają nas podobieństwa. Najbardziej interesujące jest to, że Omaha podzielili na dwie części to, co u Dakotów jest unitarną koncepcją wakan. Po pierwsze, wakonda odnosi się do klasyfikującej natury mocy jako ożywczej mocy wszechświata. Po drugie, xube opisuje manifestację mocy, czy też dokładniej – reakcję człowieka na spotkanie z tą mocą.
Winnebago
Wreszcie, skierujmy swą uwagę na Winnebago. Paul Radin podaje cztery terminy stosowane do mówienia o duchach  . Twierdzi, że słowo wakan odpowiada naszemu zastosowaniu słowa „święty”, ale dodatkowo też posiada znaczenie „wąż”, a zwierzę to odgrywało u Winnebago ważną rolę jako posłaniec duchów. To sugeruje powiązania z kulturowym obszarem lasów, Shawnee na przykład, stosują słowo manitou do określenia zarówno „mocy” jak i „węża”. Wakandja, według Radina, jest identyczne z wakonda u Omaha, ale oznacza „ptak grzmotu”. Wskazuje też jednak, że nie ma żadnego związku pomiędzy tym terminem, a słowem Winnebago na określenie „grzmotu” i sugeruje, że wakandja pierwotnie posiadało znaczenie „ten, który jest święty”. Xop jest trzecim słowem podanym przez Radina, który mówi, że trudno oddać jego znaczenie, ale odpowiada słowu xube u Omaha. Twierdzi, że znaczy ono tyle, co „święte i napawające przerażeniem” i jest powiązane z emocjonalnymi aspektami religii. Czwartym słowem jest waxopini – „to, co jest xop”. Jest to jedyne słowo u Winnebago według Radin, które znaczy „duch”.
W ten sposób, Winnebago podobnie jak Omaha, dzielą koncepcję mocy na dwie części: wakan „święte”, rozumiane jako tajemnicza podstawa życia i xop „napawająca przerażeniem cecha tego, co święte”. Ta druga koncepcja, wyraźnie ukryta w dakockim słowie wakan oraz xube u Omahów, odpowiada temu, co niemiecki teolog Rudolf Otto określił jako „dające dowód obecności bóstwa”, ową tajemnicę przerażającą i fascynującą, która jest emocjonalną, niewysłowioną postawą religii. Religijne podstawy sjuańskich koncepcji mocy nie leżą w panteonie bóstw czy w wierzeniach dotyczących jej kontroli, ale w emocjonalnej jakości tego, co święte, to znaczy w ludzkiej reakcji na manifestację mocy.
Tłumacząc użycie słów wakan i xop przez Winnebago, Radin podaje jako przykład znalezienie przedmiotu o niezwykłym kształcie . Po znalezieniu takiego obiektu, Winnebago ofiarowałby mu tytoń, uznając za wakan i przypisując mu moc do udzielenia błogosławieństwa. Radin tłumaczy to mówiąc, że człowiek odnajdując taki przedmiot stworzył nowego ducha. My raczej wolelibyśmy powiedzieć, że Winnebago odkrył ducha w obiekcie, który w pewnym sensie jest „inny”, to znaczy, znajdujący się poza zwyczajnym doświadczeniem. Jest to zgodne z omówieniem przez Otto „tego, co daje dowód obecności bóstwa” i tego, co on nazywa „inne to, co święte”. Wszystko to, co jest poza sferą zwyczajności, zrozumienia i co jest nieznane napełnia ludzki umysł zdumieniem i jest wytłumaczalne (w przypadku Winnebago) w terminach wakan lub xop.
Przy omawianiu koncepcji dotyczącej natury duchów u Winnebagów, Radin wskazuje, że fizyczność ma stosunkowo małe znaczenie. Raczej „to, co myśli, co czuje i co jest mówione, w istocie wszystko, co sprowadzone przed jego świadomość, jest wystarczającą wskazówką istnienia ducha i to właśnie jest kwestią istnienia i prawdziwości duchów, którymi jest zainteresowany” . Zatem, odczuwanie zmysłowe, czy w istocie – percepcja, nie jest wystarczająco determinującym elementem dla istnienia duchów. Ponownie przychodzi nam w tym miejscu analiza Otto: „to, co daje dowód obecności bóstwa” jest percepcyjnie nieracjonalne, nie daje się tego objąć przez omówienie racjonalnych atrybutów. Według Otto, to co daje dowód obecności bóstwa „jest tak pierwotnym i elementarnym faktem naszego życia psychicznego” że jest „definiowalne jedynie przez siebie same”  .
U Winnebagów duchy, które były niepoliczalne, przekazywały ludziom błogosławieństwo, umożliwiając odniesienie sukcesu . Głównymi duchami były: Twórca Ziemi [Earthmaker], który według Radina, pokazuje wyraźne związku z leśnymi a nie równinnymi koncepcjami duchów i wykazujący duże wpływy chrześcijańskiej koncepcji Boga, Słońce, Księżyc, Gwiazda Poranna, Dawca-Chorób [Disease-giver], Ptak Grzmotu i Wodny Duch. Błogosławieństwa przekazywane przez te duchy można rozumieć jako transmisję mocy. Widać to w praktyce poszczenia. W tekście spisanym przez Radina zawierającym rzeczywiste doświadczenie religijne, pojawia się takie stwierdzenie:
"Twórca Ziemi, po stworzeniu świata, stworzył wiele dobrych duchów … każdemu z nich przydzielił kontrolę nad mocami, którymi mogli błogosławić ludzkim istotom. … Twórca Ziemi nakazał ludziom pościć o te moce, a wtedy będą bogaci i sławni".
Wierzono, że przez post i płacz, duchy zlitują się nad osobą poszukującą błogosławieństwa i przybędą na ziemię dla dobra poszczącego. Jednakże, ludzie posiadali jeszcze inny sposób uzyskiwania korzyści od duchów. Gdy Twórca Ziemi stworzył ludzi, byli oni najsłabszymi istotami wśród całego stworzenia i aby dać im w jakimś stopniu kontrolę nad swym przeznaczeniem, Twórca Ziemi przekazał im tytoń, rośliną posiadającą moc wywierania przymusu na duchach, nawet Twórcy Ziemi. W micie, Twórca Ziemi deklaruje, że „jeśli istota ludzka ofiaruję fajkę [z tytoniem] i przedstawi prośbę, zawsze ją spełnimy” . W ten sposób, człowiek otrzymał moc wyjątkową tylko dla niego.
Podobnie jak u Dakotów i Omahów, u Winnebagów duchy są prawdziwym punktem umiejscowienia mocy i tworzą klasyfikację świata. Są one xop, potężne i napawające przerażeniem dla ludzi. Wszystkie mają swe źródło w Twórcy Ziemi, kreatorze zwanym też waxopini xedera „wielkim duchem”, co odpowiada terminowi wakan tanka u Dakotów oraz wakonda u Omahów. Jednakże Winnebago rozwinęli koncepcję Twórcy Ziemi jako personifikowanego bóstwa – stwórcy, co jak sugeruje Radin, jest zdecydowanie świeżej daty i odbyło się pod wpływem chrześcijaństwa.
Tak jak zrobiliśmy to w przypadku Dakotów i Omahów, pokrótce omówimy szamanizm u Winnebagów ze względu na światło, jakie rzuca na transmisję i otrzymywanie mocy. Radin cytuje pierwsze słowa wypowiedziane przez szamana podczas ceremonii uzdrawiającej: „Przybywam z wysoka i jestem święty” . To dokładnie odpowiada wcześniej podanemu przykładowi u Omahów, kiedy to szaman poinformował Dorseya: „Jestem wakanda”. Szaman jest człowiekiem stojącym z boku. Jest ludzkim punktem umiejscowienia mocy. Warto przekonać się, w jaki sposób szaman Winnebago otrzymywał swą moc. Inaczej niż Dakoci i Omaha, Winnebago wierzyli w reinkarnację. Podany szaman twierdził, że umarł, a po śmierci doświadczył różnych rzeczy. Wreszcie, poprosił osobę stojącą na czele domu duchów (którą określał jako dziadek), aby pozwoliła mu powrócić na ziemię, jako człowiek. Poprzez post otrzymywał błogosławieństwa (moc) od wszystkich duchów. Jest to dość wyraźne, duchy „postanowiły sprawdzić jego moce” . Po odniesieniu sukcesu, zostaje wysłany na ziemię, aby ponownie się narodzić. Mamy tutaj bardzo wyraźną wskazówkę, że szaman, wchodząc w bezpośrednią komunikację z duchami, które kontrolują moc, otrzymuje część tej mocy dla siebie. Tak jak duchy zdolne są do uzdrawiania, odebrania i dania życia, tak samo potrafi to i nowy szaman. Po jego powrocie na ziemię, zauważamy coś, co służy do wyostrzenia naszego rozumienia pojęcia mocy u Winnebagów. Szaman stanowi kanał dla mocy. Jest mediatorem pomiędzy światem duchów a światem ludzi i to poprzez niego ci, którzy są w wielkiej potrzebie uzyskania błogosławieństwa – chorzy, otrzymują je. Szaman cytowany przez Radina, ujął to w ten sposób, zwracając się do księżyca: „Błogosławiłeś mi i powiedziałeś, że kiedykolwiek będę potrzebować twej mocy, ty mi pomożesz. Przyszedł do mnie człowiek i prosi o życie, a zatem ja wzywam ciebie, aby pomógł mi swoją mocą, tak jak obiecałeś mi” .
Podsumowanie
W tym artykule próbowaliśmy zapoczątkować porównawcze studium koncepcji mocy u równinnych ludów z rodziny językowej sju. Istnieją dwa powody dla przeprowadzania takich badań. Pierwszym z nich jest odkrycie wspólnych cech rozmaitych systemów koncepcji mocy rozwiniętych przez ludy sjuańskie. Dałoby to pewniejszą podstawę do odkrycia najstarszych cech religii sjuańskiej i zidentyfikowania wpływów innych grup indiańskich oraz chrześcijaństwa. Dalej, biorąc pod uwagę łatwość, z jaką dane na temat mocy mogą być zniekształcone przez podświadome rozumienie „religii prymitywnej”, badania porównawcze dają nam do pewnego stopnia kontrolę nad oczywistymi pomyłkami w etnografii. Po drugie, przyjęto podejście porównawcze z tego względu, że dane dla każdej z tych grup są zbyt skąpe, aby umożliwiły pełne zrozumienie systemu mocy. Porównanie blisko spokrewnionych grup pozwala na dokonanie sensownie brzmiącej rekonstrukcji, uzupełniając dane zebrane w jednej grupie rozumieniem osiągniętym w grupie innej. W założeniu pragniemy rozszerzyć to porównanie, po pierwsze, włączając w nie wszystkie równinne ludy sju, a po drugie, obejmując badaniami porównawczymi cały równinny obszar kulturowy.
Nasza wstępna analiza sugeruje unitarną koncepcję klasyfikacji wszechświata przy wykorzystaniu mocy wyrażonej przez umownie przyjęty dakocki termin „wakan”. Wakan jest nieskończoną, nieogarnioną, całkowicie „inną” cechą i jakością, która jednakże nie posiada niezależnej egzystencji bez punktu umiejscowienia. Zatem, wakan podlega transmutacji poprzez typ obiektu, w którym jest znajdowane. Wakan manifestowane w drzewie dlatego jest odmienne od wakan odnajdowanego u człowieka. Dalej jeszcze, w obrębie ludzi transmutacje wakan również się różnią. W swej najbardziej oczywistej formie, wakan wojownika stanowi jego fizyczną sprawność i umiejętność unikania ran, podczas gdy wakan szamana ma charakter duchowy.
Z idei transmutacji wynika, że wakan ma charakter osobisty, w takim sensie, że staje się cechą osobistą i nie ma charakteru neutralnego. Ponieważ istnieje na świecie, istnieje tak dla dobra, jak i zła. Wydaje się nam, że jest to funkcja transmutacji wakan przez jednostki. Gdyby wakan istniało niezależnie (a jak podkreślaliśmy, nie jest tak), byłoby ono tak samo neutralne, jak energia elektryczna.
Wreszcie, wakan wyraża obecność bóstwa, ową nieracjonalną misterium tremendum wywołującą strach, grozę i fascynację, której nie można wyrazić żadną koncepcją, a jedynie można czuć. To prawdziwy fundament religii.
Symboliczne badanie systemów mocy charakterystycznych dla każdej grupy kulturowej muszą się zacząć od tego powszechnego rozumienia sjuańskich koncepcji wakan.
Wróć do spisu treści