Indianie i marnotrawstwo.
Ekologiczne lub łagodne podejście Indian do natury było dla nich nieznane i niezrozumiałe.
Idea Indianina jako osoby przyjaznej naturze jest wytworem wyobraźni zachodniego człowieka przemysłowego, sfrustrowanego życiem w nowoczesnym społeczeństwie. Ta frustracja napełnia go potrzebą poszukiwania jakiejś alternatywy, którą znajduje w człowieku naturalnym i projektuje na niego swoją ideę idealnego życia.
Autor artykułu: Lukáš Navrátil
Tłumaczenie Wiesław K. Niedźwiadek
Badanie realiów indiańskiego życia codziennego całkowicie obala ten mit. Myślenie człowieka naturalnego jest myśleniem człowieka epoki kamienia łupanego, który żyje w zupełnie innych stereotypach materialnych i mentalnych niż współczesny człowiek przemysłowy, a wzorce myślowe obu grup są całkowicie odmienne i wzajemnie niezrozumiałe.
Wiele współczesnych relacji podróżników, handlarzy, myśliwych, malarzy, oficerów armii, misjonarzy i innych osób, które zapisały swoje obserwacje, w tym tych, którzy mieli wielką sympatię dla Indian, opisuje sceny strasznego i niewiarygodnego marnotrawstwa popełnionego przez Indian.
W rzeczywistości Indianie przetwarzali tylko ułamek bizonów, które byli w stanie upolować. Wynikało to po części z ograniczonego czasu na przetworzenie mięsa i skór, ponieważ materiał biologiczny jest nietrwały. Z tego powodu Indianie często zabierali tylko najlepsze kawałki mięsa i cienkie skóry z krów bizonów.
Niektórym zwierzętom wycinano tylko języki. Czasami zabierali tylko nienarodzone cielęta z łon ciężarnych krów.
Większość zwierząt pozostawiano kojotom, wilkom, niedźwiedziom i robakom.